Tu Optymista Poppapraniec!
Czasami jestem życiowo supernieporadny. Na przykład, żeby wsiąść do autobusu, który z pobliskiego miasteczka zawiezie mnie do mojej niewielkiej wioski, muszę się logistycznie nagimnastykować (choć przez miasto przejeżdża dziennie tylko kilkanaście autobusów), a potem jeszcze wykazać odwagą przy kupowaniu biletu. A z Facebookiem było tak, że pomyliłem sobie daty urodzenia o kilka lat. Nie pytajcie. I pewnego dnia Facebook stojący na straży swojego prawa zapukał do mojego profilu z informacją, że... trzylatki nie mogą sobie jeszcze założyć konta w tym serwisie.
Potem Facebook zażądał, żebym mu udowodnił te swoje trzy latka jakimś papierem tożsamości. Toteż takiego mu pokazałem wała. Myślałem o próbie przekupstwa Zuckerberga, ale okazało się, że zawartość kieszeni prowincjonalnego blogera-trzylatka go nie zadowoli. Moje konto za jakiś czas zostanie automatycznie usunięte, a wraz z nim fanpejdż poprzedniego bloga. Dziś bloger bez Facebooka to jak rolnik bez ciągnika, więc podjąłem decyzję o nowym fanpejdżu, a co się z tym wiąże, również nowym blogu. I przyznam, że to był bodziec, na który od dawna czekałem. Bowiem Recenzje Optymisty od jakiegoś czasu zaczęły mnie uwierać. Dużo było tematów niezwiązanych tematycznie z tamtą stroną, a ciągłe pisanie recenzji znudziło się nawet mnie. Nie wspomnę o czytelnikach, którzy znudzeni tą powtarzalnością poszli gdzieś indziej.
Witam wszystkich na Poppaprańcu!
A cóż to w ogóle za zlepek ten Poppapraniec? To taki stwór, którzy porusza tematykę związaną z szeroko rozumianą popkulturą. To nadal miejsce, w którym literatura gra pierwsze skrzypce, ale nie jest jedyna. Autor pisuje bardzo dużo recenzji książek i filmów, rozkmin dotyczących nastoletnich dylematów, bo choć nie umiał udowodnić Facebookowi, że nie jest trzylatkiem, to wierzcie mu na słowo, jest nastolatkiem! Publikuje wiersze, które po prostu mu się podobają, czasami dodając do nich interpretację. Poppapraniec tryska humorem lub pluje jadem, zależy od tematyki i jego nastawienia do tematu, nie boi się mówić, co jest złe, a jeśli już to mówi, zawsze dba o celne i logiczne argumenty.
Będzie fajnie, serio :)