Poppapraniec w ogóle nie brał udziału w maratonach czytelniczych, bo udaje, że wiecznie nie ma czasu i ma na głowie wiele ważnych rzeczy. Za sprawą Wybrednej Marudy, kiedyś Marthy Oakiss, dopóki Youtube się na nią nie obraził i nie zablokował jej dostępu do konta (ach, przypomina mi się moja historia z Facebookiem), poczułem potrzebę przeczytania powieści, które stoją na półce już tak długo, że stały się nieodzownym element krajobrazu pokoju, podobnie jak obrazek komunijny. Hańba memu lenistwu! I nieważne, że będę musiał z (sic!) braku czasu czytać po nocach. Kupuję nową kawę i czytam na potęgę.
O co chodzi?
7ReadUp to maraton czytelniczy, którego głównym celem jest przeczytanie w ciągu siedmiu dni książek, których łączna długość grzbietów wynosi co najmniej siedem centymetrów. To wersja dla amatorów. Hardkorzy muszą dobrać książki do dziesięciu haseł, które w tym roku Wybredna Maruda wylosowała ze słownika języka ojczystego przy pomocy cudnego pióra. Bawimy się od 21 do 27 sierpnia. Zresztą, obejrzyjcie filmik, bo jak znam życie, znowu coś pokręcę.Tak zwany TBR, czyli co poppapraniec przeczyta
▢ zawisnąć – niebezpieczeństwo zawisło nad Lipowem. „Dom czwarty”▢ gdziekolwiek – pójdziesz, tam słońce. „Słoneczny kataklizm”
▢ paraliżować – wzrokiem umie najlepiej Klementyna Kopp. „Dom czwarty”
▢ klasyczny – przypadek, poppapraniec nie zna klasyki. „Duma i uprzedzenie”
▢ sprawa – majętności. „Samotnemu a bogatemu mężczyźnie brak do szczęścia tylko żony.” j.w.
▢ powstawać – może mnóstwo tajemnic na wyspie odciętej od świata. „Tajemnica wyspy Flatey”
▢ ważniak – to często wybitny naukowiec. „Słoneczny kataklizm”
▢ neurologia – szwankuje u martwych ptaków i ludzi. „Dom czwarty”
▢ wygotowywać – najlepiej foczy tłuszcz potrafią w Islandii. „Tajemnica wyspy Flatey”
▢ niewyżyty – to się ostatnio trochę zrobił Daniel Podgórski. „Dom czwarty”