Ariana | Blogger | X X

środa, 13 maja 2015

Markus Zusak "Złodziejka książek"


Autor: Markus Zusak
Tytuł: Złodziejka książek
Wydawca: Nasza Księgarnia


Liesel Meminger swoją pierwszą książkę kradnie podczas pogrzebu młodszego brata. To dzięki „Podręcznikowi grabarza” uczy się czytać i odkrywa moc słów. Później przyjdzie czas na kolejne książki: płonące na stosach nazistów, ukryte w biblioteczce żony burmistrza i wreszcie te własnoręcznie napisane… Ale Liesel żyje w niebezpiecznych czasach. Kiedy jej przybrana rodzina udziela schronienia Żydowi, świat dziewczynki zmienia się na zawsze…

Kiedy przychodzi mi recenzować tak genialna powieść nie mam pojęcia w co najpierw włożyć ręce. Zacznę może od narratora, bo to on głównie przyciągał moja uwagę. Całą historię możemy obserwować z perspektywy... śmierci. Muszę się szczerze przyznać, że po lekturze "Złodziejki książek" śmierć nabrała dla mnie nowego znaczenia. Markus Zusak utożsamia ją z inteligentną postacią, która co rusz wplata w fabułę własne przemyślenia na temat życia, świata. I szczerze powiedziawszy, każda taka refleksja była dla mnie czymś wspaniałym. Możliwością porozmyślania nad wcześniej wymienionymi aspektami i zastanowieniem się, jak to naprawdę jest. Kto by pomyślał, że śmierć może natchnąć mnie do takich myśli?

"Jak niemal każde nieszczęście historia ta zaczęła się szczęśliwie."
Kolejnym elementem, który chciałbym poruszyć jest zestawienie mnóstwa wspaniałych bohaterów. Główna bohaterka, Liesel Meminger, to niesamowita dziewczyna, wyróżniającą się spośród tłumu innych wielka wrażliwością na otaczający ją świat. Podobnie jak śmierć jest to postać, która lubi poświęcać czas na rozmyślaniu. Bardzo polubiłem złodziejkę książek za otwartość dla innych i bezgraniczną miłość jaką obdarzyła nowych rodziców. Drugie miejsce w rankingu ulubionych postaci zajmują u mnie (nikogo chyba nie zaskoczę) Hans i Rosa Hubemann. Ci bohaterowie byli tak ciepli i sympatyczni (mimo że Rosa starała się to ukrywać), że czytając powieść miałem nieodparte wrażenie, że strony, na których wspomniano o tych osobowościach emanują ciepłem i złotym blaskiem w moja stronę. Pierwszy raz w życiu odczułem coś podobnego. Markus Zusak odwalił naprawdę wielki kawał dobrej roboty kreując całe mnóstwo bohaterów, którzy na długo zapadną mi w pamięć. Myślę tu o Rudym, Maksie, Irmie itd. 

"Złodziejka książek" to książka wyjątkowa również ze względu na temat jaki porusza. Wiele jest książek o trwałej przyjaźni, miłości  i udrękach II wojny światowej, jednakże nikt nie opisał tego tak pięknie i ciekawie jak Markus Zusak.  Autor zarówno w codziennych, błahych wydarzeniach, jak i tych bardziej wyniosłych, wymagających od bohaterów większego poświęcenia, pragnie pokazać nam jaką siłę ma w sobie prawdziwa przyjaźń i miłość. Robi to w sposób cudowny i ciekawy zarazem. Ponadto sprawia, że temat II wojny światowej, który raczej nie kojarzy nam się pozytywnie, odbieramy jako coś optymistycznego i wesołego, chociaż każdy dobrze wie, jak to było. Trzeba mieć naprawdę niebywały talent, żeby tak pogrywać słowami.
"Zabił się, bo kochał życie."

Klimat w "Złodziejce książek" nie dość, że jest namacalny, to gwarantuję Wam, że podczas lektury żadnej innej książki nie poczujecie tego, co możecie poczuć czytając tę powieść. Wszystko dzięki całej gamie emocji, które targają czytelnikiem. Bezsilność, empatia, strach, wzruszenie, czy zachwyt. Powieści tej nie da przeczytać się od niechcenia. Każdy kto zacznie się w nią zagłębiać przepadnie. W emocjach, refleksjach i innym świecie. To wspaniałe uczucie.

Arcydzieło jakim jest "Złodziejka książek" można by chwalić pod wieloma względami. Myślę jednak, iż jeżeli stwierdzę, że ujęło mnie w niej to, że udało mi się zobaczyć coś, na co wcześniej nie zwracałem uwagi, to będzie to wystarczająco mocny argument, abyście i wy sięgali po książkę. Nigdy wcześniej nie patrzyłem na II wojnę światową z perspektywy takich ludzi. Ciepłych, przyjaznych, oddanych mimo ciężkich czasów. Lektura pokazała mi, że człowiek potrafi być niesamowity i nie da się tak łatwo zniszczyć jego godności. 

Naprawdę trudno znaleźć jest mi słowa, które idealnie oddawałyby moje emocje i przemyślenia względem tej pozycji. Tego arcydzieła nie da się tak łatwo opisać. Mam nadzieję, że udało mi się przekonać po sięgnięcie po tę książkę, wypełnioną emocjami, wartką i niebanalną akcją, ponadczasowymi prawdami, sympatycznymi i wzruszającymi bohaterami. Piękną samą w sobie. Naprawdę warto zapoznać się z tą powieścią, do czego gorąco Was zachęcam.


Oceniam: 10+/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Księgarni Bonito.

bonito.pl/?utm_source=blog&utm_medium=banner&utm_campaign=recenzje_optymisty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...