Ariana | Blogger | X X

sobota, 29 sierpnia 2015

To ostatnia piosenka

Nicholas Sparks, "Ostatnia piosenka", Albatros, 


Kto z nas, moi drodzy nie przeżył wakacyjnej miłości? Silne przywiązanie do innej osoby, które zazwyczaj trwa nie dłużej niż kilka tygodni. Nicholas Sparks w interesujący sposób ukazuje wszystkie stadium takiegoż przeżycia. Przy okazji gromadzi dla nas kilka istotnych wniosków, takich jak miłość wszystkich członków rodziny, którą nie wiedzieć czemu w życiu codziennym wypieramy. Moje pierwsze spotkanie z prozą tego autora (gatunek tak odległy moim upodobaniom, że aż dziwne jest moje sięganie po nią) wypadło bardzo dobrze.

Życie siedemnastoletniej Ronnie Miller wywróciło się do góry nogami, gdy jej ojciec postanowił porzucić karierę i wyjechać do niewielkiego miasteczka w Północnej Karolinie. Jego ucieczka oznaczała koniec małżeństwa Millerów. Trzy lata później Ronnie dalej nie chce mieć nic wspólnego z ojcem i nie utrzymuje z nim kontaktu. Nieoczekiwanie matka wysyła dziewczynę i jej młodszego brata, Jonaha, by spędzili wakacje w Wilmington. Dla Ronnie to ciężka próba - przyzwyczajona do Nowego Jorku, zakochana w jego nocnym życiu i modnych klubach, musi zmierzyć się nie tylko z niechęcią do wiodącego spokojne życie pianisty i zaangażowanego w budowę miejscowego kościoła ojca, ale również z senną atmosferą nadmorskiej mieściny. Wszystko wskazuje na to, że to będzie najgorsze lato w jej życiu...

Główna bohaterka odgrywa wielką rolę w każdej powieści. Ciekaw byłem jak z tym trudnym zadaniem poradzi sobie uwielbiany przez miliony ludzi pisarz. Autorowi trzeba przyznać, że jeżeli chodzi o bohaterów to świetnie radzi sobie z ich kreowaniem. Główna bohaterka jest kulturalną osobą, która szybko zaskarbia sobie sympatię nie tylko innych bohaterów - przede wszystkim uwielbiana jest przez czytelników. Zwyczajna, popełniająca wiele błędów, ale na przykładzie popełnianych przez nią błędów autor stworzył portret dojrzewającej dziewczyny. Jeżeli lubicie być świadkami metamorfoz i rozwijania się bohaterów, musicie zapoznać się z "Ostatnią piosenką".

"Trzeba coś kochać, żeby to znienawidzić."

Powieść ta niesie ze sobą również wiele możliwości do refleksji i bardzo często zwraca nam uwagę na to, co w życiu codziennym pomijamy, a co przecież jest tak niesamowite i magiczne, że brakuje słów do jego opisania. Więzi rodzinne, miłość, uroki dnia codziennego - Nicholas Sparks w sposób bardzo przyjemny, choć stanowczy, pokazuje nam, że nie powinniśmy o takich rzeczach zapominać. To czyni tę książkę wyjątkową. Życiowe prawdy i historię zwyczajną, ale bardzo magiczną, poplątano ze sobą, co w wyniku daje kolejną niesamowitą powieść na koncie tego autora. Jeżeli inne jego książki również są napisane w podobny sposób, to z wielką ochotą wezmę się za wszystkie napisane przez niego pozycje.

Nicholas Sparks to czarodziej, który w codzienności widzi wiele magicznych rzeczy, a jego świetnie wykształcony warsztat pozwala mu na pisanie takich właśnie historii. Prawdziwych, chwytających za serce, na długo pozostający w naszej pamięci. Myślę, że nie ma docelowej grupy dla tej książki - powinien przeczytać ją każdy. Lekki styl, jakim opowiedziano historię, świetnie nakreśleni bohaterowie, którzy w try miga zaskarbiają sobie naszą sympatię, historia, która na długo zapadnie nam w pamięć - po prostu musicie przeczytać. Gorąco polecam!


Oceniam: 8/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni Bonito.



P.S Przy okazji chciałbym Wam przypomnieć o piosence, która kojarzy mi się z tą powieścią. W wersji podrasowanej ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...