Ariana | Blogger | X X

sobota, 6 czerwca 2015

Clarie Kendal "Wiem o tobie wszystko"


Autor: Clarie Kendal
Tytuł: Wiem o tobie wszystko
Wydawca: Akurat 


Clarissa z każdym dniem czuje się coraz bardziej osaczona przez Rafe’a. Gdziekolwiek spojrzy, widzi jego twarz, w którąkolwiek stronę się odwróci, dostrzega jego cień, dokądkolwiek pójdzie, on podąża za nią. A wszystko dlatego, że Rafe się w niej zakochał. Śmiertelnie. Stalking – to słowo budzi coraz większy lęk nie tylko wśród celebrytek, ale i wśród całkiem zwyczajnych kobiet. Omotane pajęczą siecią intrygi, prześladowane za dnia i w nocy, zastraszone i zagubione, rozpaczliwie szukają pomocy… lecz nie zawsze mogą ją znaleźć. A czasem, nawet jeśli pomoc nadchodzi, jest już za późno.

Stalking - słowo budzące strach w wielu kobietach, chcąc nie chcąc, jest teraz naprawdę popularnym tematem. Poruszenie więc go w swojej książce, mającej wzbudzać emocje, jest naprawdę dobrym pomysłem i skazanym na sukces, pod warunkiem, że zostanie wykorzystany w odpowiedni sposób. Nie wiem jakie były początkowe zamierzenia autorki, ale myślę, że chciała stworzyć powieść psychologiczną poruszająca do głębi. Niestety, na zamierzeniach się skończyło.

Źródło
Co mi się nie podobało? Przewidywalność. Nie trzeba być kimś naprawdę dobrze obeznanym w tego typu książkach, żeby przewidzieć akcję na kolejne sto stron. Nie wiem co przyczyniło się do bestsellerowych ilości sprzedanych egzemplarzy i porównywania nawet do takich powieści jak "Zanim zasnę" czy "Zaginiona dziewczyna". Recenzowana przeze mnie pozycja do pięt nie dorasta tym książkom. Nie dość, że jest do bólu przewidywalna to na czterystu gęsto zadrukowanych stronach dzieje się naprawdę niewiele. Czytając te lekturę okropnie się nudziłem.

"Przywłaszczył sobie jej życie. Odebrał jej prywatność."

Jak sami wiecie, czytelnik uwielbia bohaterów, którzy są realistyczni i opisani w taki sposób, że chce się poznawać ich losy, przeszłość. Natomiast w "Wiem o tobie wszystko" problemy głównej bohaterki nie robią na nas większego wrażenia, ot papierowa kobieta z jakimiś tam problemami. Najgorsze jest jednak to, że autorka miała możliwość wykreowania bohatera z problemami psychicznymi i dokładnie przeanalizować portret psychologiczny. Niestety, żadnego kroku w tę stronę nie postawiono.


Jak więc widzicie, mnie powieść Kendal nie przypadła mi do gustu. Może jestem zbyt wymagający, ale to nie znaczy, że sami nie możecie zapoznać się z powieścią i ocenić ją wedle własnego gustu. Spodziewałem się całkiem czego innego i niestety autorka nie sprostała moim oczekiwaniom. Jestem ciekaw jak pozycja spodoba się Wam!



Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Akurat.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...