Ariana | Blogger | X X

piątek, 19 grudnia 2014

Stosik grudniowy



Ho, ho, ho! Kochani, jak wiecie już za niedługo święta. Dzięki temu wszyscy uczniowie mają przerwę od nauki od dzisiaj aż do 7 stycznia. Brzmi kusząco, czyż nie? Cały ten czas poświęcę książkom, książkom i jeszcze kilku książkom. Jak na razie zaplanowałem sobie dwanaście pozycji, które z chęcią przeczytam podczas tej przerwy. Najgorsze jednak jest to, że święta już za kilka dni, a nigdzie nie ma śniegu i strasznie trudno poczuć klimat świąt. Wręcz niemożliwym jest wyobrażenie sobie, że to już grudzień. Niegdyś tonęliśmy w zaspach, a dzisiaj o śniegu można tylko pomarzyć. Ale, kończąc to narzekanie, przejdźmy to spraw miłych. Oto prezentuję Wam listę moich nowych dzieci.




Wszystkie książki są tak ciekawe, że gdybym miał opisywać każdą z osobna zajęłoby mi to dużo czasu, a tak długiego wpisu nikt nie chciały za bardzo czytać. Dlatego skupię się teraz na powieściach, które sprawiają, że ślinka cieknie na ich widok.

Stefan Darda "Opowiem ci mroczną historię"
Rzecz jasna, że Stefan Darda to najbardziej utalentowany pisarz powieści grozy w naszym kraju. Jeżeli znacie kogoś lepszego, to wiedzcie, iż jesteście w błędzie. Od Dardy nie ma żadnego lepszego pisarza w tym gatunku. Przechodząc do książki. Jest to zbiór opowiadań, czym autor mnie zaskoczył, bo spodziewałem się spotkania z kolejną mrożącą krew w żyłach historią. Boję się, że dawka strachu, jaką tym razem podsuwa nam Darda będzie dla mnie śmiertelna. Jeszcze kilka słów o tym autorze znajdziemy w dalszej części postu. 

Sławomir Michał "Strefa Pawłowa"
Z tak oryginalnym wydaniem spotykam się po raz pierwszy i będąc całkiem szczery, to ono sprawiło, że zacząłem kręcić się wokół tej pozycji. Kiedy dowiedziałem się, że jest to thriller psychologiczny postanowiłem przeczytać tę książkę bez najmniejszego wahania, Teraz siedzę i ciekawskim wzrokiem spoglądam na "Strefę Pawłowa" będąc zaintrygowanym tym, co znajdę w środku.

Garcia i Stohl "Niebezpieczne istoty"
Nowa powieść autorek "Pięknych istot". Dość głośno w świecie bibliofilów stało się o tej książce, więc chciałem sprawdzić, co sprawia, że zapowiedź tej pozycji w wielu budzi szereg emocji. Myślę, że razem z autorkami bez problemu się polubimy.

Wojciech Cejrowski "Wyspa na Prerii"
Czytali wszyscy, więc przeczytam i ja. Cóż nowego stworzył uwielbiany przez rzesze ludzi Wojciech Cejrowski? Ciekawość wzięła w górę i wreszcie postanowiłem zająć się również tą książka. Myślę, że podobnie jak w ogromnym gronie innych recenzentów, najnowsza powieść Cejrowskiego wywoła we mnie same pozytywne uczucia.

Mitch Winehouse "Amy, moja córka"
Kto nie zna Amy Winehouse, tego od razu odsyłam do posłuchania najlepszej piosenki, moim zdaniem, zmarłej piosenkarki. Klik. Cóż, brakuje mi tego, że Amy już nie tworzy. Nigdy nie traktowałem jej jako  mojej ulubionej piosenkarki, ale zawsze lubiłem posłuchać, co nowego zaśpiewała. Chociaż nigdy nie widziałem na żywo Amy i nie łączy mnie z nią żadna więź, okropnie mi jej tutaj brakuje. Tylko ona potrafiła tworzyć takie wspaniałe utwory. Nic więc dziwnego, że biografię napisaną przez jej ojca posiadać musiałem.




Moim najnowszym prezentem, o którym marzyłem już długi, długi czas jest widoczny na zdjęciu laptop. Marzyłem o nim tak długo,zbierałem na niego tak długo, że wreszcie go mam! Jestem bardzo uszczęśliwiony tą zdobyczą, dzięki której pisanie recenzji, odwiedzanie i komentowanie Waszych blogów stanie się szybsze i wygodniejsze. Tak więc w tej przerwie od szkoły będę wertował wszystkie Wasze najnowsze wpisy i oczywiście będę je komentował. Jestem pewny, że wśród recenzji znajdę jakieś ciekawe pozycje, godne przeczytania.





Tak oto dobrnęliśmy do wisienki na torcie. Zdjęcie przedstawia kalendarz na rok 2015. W środku spotykamy się z sześcioma oryginalnymi grafikami, które przez cały rok będą przypominać nam o twórczości nasze Polskiego Króla Powieść Grozy. Podziwiacie Kinga? Przeczytajcie Dardę, będzie zachwyceni jeszcze bardziej. Najlepsze jest jednak to, że na kalendarzu widnieje optymistyczna dedykacja od autora. Za każdym razem gdy ją czytam uśmiech sam błąka się po mojej twarzy. Autorowi jestem niezmiernie wdzięczny za wybranie mojej odpowiedzi godnej uzyskania takiego wspaniałego kalendarza. Jeżeli sami chcecie sprawić sobie taki prezent, zapraszam na stronę autora. Warto, bo na żywo taki kalendarz prezentuje się wspaniale. KLIK.

Wiele się u mnie zmieniło i z tych zmian jestem zadowolony. Wiecie jednak, co najlepsze jest w tym wszystkim. To, że laptopa, wszystkie egzemplarze recenzenckie i kalendarz od autora dostałem...wciągu jednego tygodnia. Siedem dni, które sprawiło, że moje szczęscie przekroczyło wszelkie granice! Pozdrawiam! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...