Ariana | Blogger | X X

środa, 9 kwietnia 2014

Karolina Wojtaszek - ,,Ogniste skrzydła''







Autor: Karolina Wojtaszek
Tytuł: ,,Ogniste skrzydła''
Stron: 186
Wydawnictwo: Poligraf
Rok wydania: 2013
Ocena: 6/10







Jesteś pewien, że żyjesz tylko w jednym świecie? Uważasz, że twoi znajomi, a nawet przyjaciele to zwykli ludzie? ,,Ogniste skrzydła'' - debiutancka powieść Karoliny Wojtaszek opowiada o tym, jak życie potrafi zaskakiwać. Pozytywnie, ale i negatywnie.

Viktoria to normalna dziewczyna, która nie wie, że żyje w dwóch wymiarach. W każdym z nich ma swojego obrońcę. W codziennym życiu przyjaciel, po drugiej stronie wojownik. Obaj pragną ją chronić ponad wszystko. Jednak świat obu wymiarów stanął na krawędzi zagłady i tylko ona może pomóc. Czy sprosta tak olbrzymiemu zadaniu, a może będzie musiała drogo zapłacić za swoją niewiedzę? Niestety, nikt nie...


 Karolina Wojtaszek mówi o sobie w ten sposób: Uwielbiam czytać przeróżnego rodzaju, gatunku książki, szczególnie lubię dzieła filozoficzne, ale także psychologię. Trenuję piłkę nożną, ogólnie lubię sport. Jeżeli chodzi o charakter to jestem raczej osobą spokojną ale zdarza mi się wybuchać, posiadam raczej artystyczną duszę, nie lubię imprezować i wstawać rano.

Pierwsze co wpadło mi w oczy to okładka. Od razu przyciąga wzrok i dobrze się prezentuje, wszystko dzięki swojej prostocie. Spodobała mi się czcionka, bo gustuje w takich fikuśnych literkach. Ognista postać na czarnym tle wygląda genialnie, mogę śmiało twierdzić, że jest to jedna z tych lepszych okładek. A czy świetna okładka kryje równie dobrą treść?

Już od pierwszych stron wyczuwalny jest z wątek miłosny. Chociaż nie lubię tego w książkach, tutaj cały czas kibicowałem Viktorii i Rogerowi w ich poczynaniach. Autorka wykreowała świetną parę, której nie da się nie lubić.

Łatwo też stwierdzić, iż ,,Ogniste skrzydła'' to debiutanckie dzieło. Styl pisania autorki jest zbyt prosty. Strasznie dokuczały mi myśli Viktorii. Dziewczyna przez pół strony zadawała sobie pytania. Bardzo męczące.

Korekta niestety się nie popisała. Często wyłapywałem błędy, tak banalne, iż wstyd się do nich przyznawać. Najbardziej zdruzgotany byłem zapisem myśli bohaterów. Powinny one być w cudzysłowie i obowiązkowo od nowego akapitu. A korekta postarała się tylko o pochyłą czcionkę, nie zwracając uwagi na postawienie nowych akapitów. 


,, -Zaatakował cię wampir?- zmartwił się. Następnie przybrał śmiertelnie poważną minę. -W takim razie możesz być pewna, że cały miejski klan tych padalców może się już uważać za martwy.''


Za możliwość przeczytanie tejże książki, serdeczne dziękuję autorce - Karolinie Wojtaszek.


Jeżeli sam/a chciał/abyś wyrobić sobie zdanie na temat tej książki napisz do autorki, która poszukuje recenzentów na fan page swojej książki, O TUTAJ. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...