Ariana | Blogger | X X

sobota, 9 grudnia 2017

Polskie piosenki nie mają przesłania


Czytałem książkę, jadąc komunikacją miejską i swoim zwyczajem podsłuchiwałem ludzi. Obok siedzieli dziewczyna i chłopak. On całkiem wysoki, sprawiał wrażenie pewnego siebie, ale o spojrzeniu niebystrym, ona zaś całą sobą dawała otoczeniu do zrozumienia, że kto ośmieli się do niej odezwać, zostanie zabity wzrokiem, a potem zmiażdżony glanem z logiem Steela (tylko czekać, aż jej się to steelowskie tałatajstwo rozklei). Prowadziła monolog na temat muzyki, od czasu do czasu przerywany jakimiś chrząknięciami ze strony niebystrookiego, że niby rozmawiają, że niby słucha. Padały różne nazwiska wykonawców, tytuły piosenek, a ja – choć niespecjalnie władam językami obcymi – zauważyłem, że to tylko i wyłącznie muzyka anglojęzyczna. I pewnie nie wzbudziłoby to we mnie większych emocji, gdyby nie to, że kończyła swoją wypowiedź niepochlebnymi słowami w kierunku twórców polskojęzycznych.

Utkwiła mi w głowie ta krytyka, więc podstępnie wypytałem ludzi w wieku tamtej dziewczyny o to, jakiej muzyki słuchają. Sytuacja się powtórzyła, z prędkością karabinu maszynowego wymieniali tytuły i zespoły tworzące w języku angielskim, a byli to ludzie całkiem nieźle władający tym językiem, jak i radzący sobie z nim gorzej niż ja (tzn. naprawdę źle). A polscy wykonawcy? – pytam, wtedy na twarzach rozmówców maluje się coś na kształt niechęci. Polskich wykonawców nie lubią słuchać, bo teksty nie mają przesłania, bo muzyka nie wpada w ucho i w ogóle bo nie. Tak szczerze, nie dziwię im się, że są tego zdania, ponieważ wydaje mi się, że po prostu bardzo rzadko mają okazję spotkać się z muzyką, która by ich zainteresowała. Zwłaszcza gdy najpopularniejsze stacje radiowe na okrągło atakują kiczowatym disco-polo albo zdecydowanie częściej do głosu dopuszczają utwory anglojęzyczne.
Problem nie polega na tym, że słucha się coraz więcej piosenek w języku angielskim. Problemem jest nieuzasadniona niechęć i krytyka dla polskiego rynku muzycznego. Możemy przecież pochwalić się wykonawcami na najwyższym poziomie, którzy, tworząc, sięgają po różne gatunki. To nie tylko przedstawiciele disco-polo, hip-hopu, rapu i popu, polska scena muzyczna ma do zaoferowania znacznie więcej. Wielu Polaków zresztą bardzo dobrze śpiewa po angielsku, nadal jednak nie cieszą się zbytnią popularnością. Dlaczego? Przecież teksty bez przesłania, nieciekawa aranżacja muzyczna i inne przytaczane bolączki dotyczą niewielkiej części twórców polskich. Dotyczą zresztą twórców każdej narodowości. Zwykło się narzekać już nie tylko na muzykę, ale ogólnie na kulturę polską. Film polski na pewno będzie słaby, książce polskiego autora w ogóle nie warto poświęcać uwagi. Skąd bierze się ta nieuzasadniona pogarda dla rodzimej twórczości? 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...